Ensar Arifović: Nie jesteśmy jakimiś "ogórkami"

Piotr Wiśniewski 16 Września 2012, 11:00

Arifović znów przypomniał się kibicom Arki. Bośniak w przeszłości grał w żółto-niebieskiej koszulce. Teraz wrócił nad morze jako lider tabeli I ligi - Półroczny pobyt w Arce wspominam fajnie. Do nikogo pretensji nie mam. Raz jesteś w jednym klubie, a raz w innym. Takie jest życie piłkarza - mówi Ensar Arifović, który uważa, że zwycięstwo jego drużyny było w pełni zasłużone. - Arka starała się grać piłką, ale co było widać w meczu z nami nic efektywnego z tego nie wychodziło. Utrzymywali się przy piłce, ale wielu sytuacji nie mieli. Okazję miał jedynie "Jarza".

Bośniacki piłkarz nie chciał porównać siły Arki z tego i poprzedniego sezonu. - Nie wiem czy ta Arka jest słabsza od tej z poprzedniego sezonu. My skupiamy się na sobie. Kibice w Gdyni zawsze tworzą bardzo dobrą atmosferę, a Flota wygraną popsuła im święto. Nie usłyszałem jakiś nieprzychylnych komentarzy z trybun. Byłem skupiony na grze - przyznał napastnik Floty Świnoujście.

Flota kontynuuje świetną passę. Od początku sezonu podopieczni Dominika Nowaka wygrali wszystkie siedem meczów i nie stracili bramki! - Mam nadzieję, że nasza seria będzie trwać jak najdłużej. Nie gramy źle. Na razie wszystko idzie po naszej myśli i dopóki idzie, trzeba to wykorzystać - powiedział Arifović, z nadzieją w głosie.

Fantastyczna passa trwa - relacja z meczu Arka Gdynia - Flota Świnoujście

Bośniak przyznał, że w Świnoujściu nie ma ciśnienia na ekstraklasę. - Gramy o… utrzymanie. Jeśli już ten cel zrealizujemy to postawimy sobie nowe wyzwania - powiedział urodzony w Sarejewie, piłkarz.

32-letniego zawodnika rozzłościły słowa trenera Arki Gdynia, Petra Nemca na przedmeczowej konferencji prasowej. Arifović skomentował je wprost: - Lepiej grać na boisku niż dużo mówić przed meczem. Nigdy przed spotkaniem nie wypowiadam się zbyt wiele na temat rywala. Nie lekceważę go. Trener Nemec twierdzi, że we Flocie grają piłkarze, którzy nie potrafiliby sobie poradzić z presją. Takie słowa zmobilizowały nas. Mówi się o nas jak o jakiś "ogórkach". Na boisku natomiast byliśmy dwa razy lepsi od Arki. Myślę, że trener Nemec musi sobie przemyśleć te słowa, które wypowiedział o Flocie.

- Satysfakcję mam z tego, że wygraliśmy w Gdyni i kontynuujemy dobrą passę. Mamy lidera. Podbudowuje również fakt, że udało się wygrać przeciwko byłej drużynie, której trener nie do końca mnie chciał - zakończył Ensar Arifović.